piątek, 30 grudnia 2011

Chanel Perfection Lumiere

Witam Was :-)
To już chyba ostatni post w tym starym roku..dlatego postanowiłam skorzystać z okazji i przedstawić kilka produktów, które są warte uwagi. Dzisiejszym tematem jest nowy podkład firmy Chanel Perfection Lumiere. Jest to już drugi podkład tej firmy w mojej kolekcji. Jest to nowość na rynku. Mój Aqua Vitalumiere nadal się sprawdza,ale niestety w zimie moja cera potrzebuje większego nawilżenia,a Aqua jest idealny na lato, dlatego chciałam wypróbować coś nowego. Zanim zakupiłam tenże podkład oczywiście wzięłam próbkę,aby nie "wywalić" pieniędzy w błoto. Podkład nie jest tani -175zł moim zdaniem to lekka przesada-ale cóż począć. Ja posiadam cerę uczuleniową niestety i wszelkie podkłady w płynie z drogerii mnie uczulają,więc niestety musze inwestować w te droższe :-/ eh,biednemu zawsze wiatr w oczy :-) Ale przejdźmy do sedna sprawy..
Posiadam cerę mieszaną, w kierunku tłustej, więc szukałam czegoś co będzie matowiło moją cerę i podkład nie spływał z twarzy! Słuchajcie podkład jest moim numerem jeden SERIO! w ogóle podkłady Chanel są warte swojej ceny moim zdaniem...Perfection Lumiere jest IDEALNY dla cery mieszanej lub tłustej, idealnie matuje, utrzymuje się 12 godzin-SPRAWDZAŁAM-bez poprawek..posiada średnie krycie,co też jest fajne,bo nie daje efektu maski,a poprawia koloryt naszej cery :-) jednym słowem podkład idealny-oczywiście dla mnie,bo juz to kiedyś pisałam-zanim zasugerujecie się opiniami innych oósb-sprawdźcie same! można spokojnie dostać próbki podkładów za darmo lub za przysłowiowy grosik i wypróbowac odcień i konsystencję. Ja posiadam odcień B40-jest ok,ale wydaje się,że będzie lepszy na lato, gdyż jestem wtedy bardziej opalona. Teraz kupię jeszcze B30. Pamiętajcie przy wyborze podkładów,aby zawsze brać o odcień jaśniejszy, gdyż podkłady w ciągu dnia ciemnieją i wtedy nie będziemy wyglądac jak brzoskwinki...dzieje się tak za sprawą związków chemicznych, które reaguja na powietrze i inne czynniki, dlatego też ciemnieją w ciągu dnia. Choć nie zauważyłam,aby Perfection Lumiere jakoś strasznie ściemniał. Pamietajcie także- Kupując podkład nie sprawdzamy koloru podkładu na skórze dłoni, czy przegubie, bo w tym miejscu skóra ma inny kolor niż skóra twarzy. Należy więc wetrzeć odrobinę podkładu bezpośrednio na skórę twarzy.
Mam nadzieję,że pomogłam wam trochę w wyborze podkładu, jest to ciężkie zadanie, gdyż każda z nas ma inną cerę i inne wymagania. Ale polecam z całego serca podkłady Chanel, są drogie,ale warte zachodu.Jedynym minusem tego podkładu jest opakowanie-ma szklana buteleczkę, nie preferuję takich opakowań, gdyż nie można na końcu wygrzebać resztek podkładu, gdzie np. Aqua Vitalumiere można spokojnie otworzyć i z dna wyciągnąc jeszcze tyle produktu,że hej! próbowałam kiedys rozbić szklaną butelkę,ale to był błąd :-D tak nie róbcie NEVER :-)
Pozdrawiam Was serdecznie. Korzystając z okazji życzę Wam udanej zabawy sylwestrowej oraz, aby ten Nowy 2012 rok był lepszy od poprzedniego :-)
Pozdrawiam


Ewa

czwartek, 15 grudnia 2011

Produkty godne polecenia :-)

Witajcie w tym przedświątecznym czasie :-)
Dzis chciałabym wam przedstawić produkty, które polecam.
Nie owijając w bawełnę zaczynamy :-)

1. Balsam do ust Carmex
Ja posiadam wersję wiśniówkę ;-) balsam jest świetny, kosztuje jedyne 6zł za10g, bardzo wygodny w aplikacji. Rewelacyjnie nawilża nasze usta w zimie, nie klei się, ma wspaniały zapach. Rewelacyjny. Polecam go gorąco.
Balsam zamknięty jest w małej, miękkiej tubce. Dzióbek tubki jest zaokrąglony i ładnie rozprowadza kosmetyk na wargach. Tubeczka jest mała, zgrabna, bez problemu mieści się w kieszeni czy torebce.Nie uczula ani nie podrażnia.

2. Lakiery firmy Essence.
Odkryłam je w sumie niedawno, postanowiłam dać im szansę, choć przyznaję, że nieoczekiwałam cudów. Jakież było moje zaskoczenie. lakiery są tanie- 5zł. Szybko schną, przepiękna gama kolorystyczna, trzymają się 3 dni, wystarczy czasem jedna wartwa,aby uzyskać dany kolor.  oto odcienie jakieposiadam:
72-time for romance

82-Rich&pretty

50-Irreplacable

04-Space queen

07-Blair

03-Magic wand
04-Mystic wish
3. Maska do włosów zniszczonych Gliss Kur.
Maska jest rewelacyjna. Uzywam jej 2-3 razy w tygodniu na wieczór na wilgotne włosy. Producent radzi,aby trzymać ja tylko 1 minutę. Ja pozozstawiam ją na ok.10min, włosy są po niej rewelacyjnie odświeżone, "naprawione", super się układają. Gorąco polecam. Cena to 19zł.
 Mam nadzieję,że znalazłyście coś dla siebie, może pomoże Wam to w przedświątecznych zakupach :-)
Merry Christmas Everyone

Ewa :-)

sobota, 10 grudnia 2011

Ulubieńcy grudnia

Witajcie,
Dziś chciałabym Wam przedstawić moich ulubieńców grudnia, czyli produktów, których uzywam w tym miesiącu i jestem bardzo zadowolona. Pierwszy z nich to

1. Suchy olejek Prodigieuse NUXE ze złotymi drobinkami.
Posiadam wersje z atomizerem, która jest wygodniejsza. Olejek jest super, delikatnie opalizuje naszą skórę, świetnie nawilża, nie tłuści, nie pozostawia tłustej warstwy, szybko się wchłania. Koszt za 100ml to 79zł.Przed użyciem trzeba dobrze wstrząsnąć, aby dwie warstwy dobrze się zmieszały, tj. Olejek i drobinki. Drobinki nie wyglądają tandetnie, przepięknie wyglądają na opalonej skórze.Zapach ma także przyjemny-migdały.
Gorąco go polecam :-)

2. Są to oczywiście lakiery do paznokci, w tym miesiącu najczęściej używam trzech,tj.
Inglot nr 112 (ciemy granat) 19zł

Opi Teenage Dream (45zł)

Essence Colour & go (5zł)

3.Rozświetlacz do twarzy Inglot nr 86
 Rozświetlacz jest idealny jako bronzer lub jako osobne kolorki. Długo się utrzymuje i daje wspaniały efekt na twarzy. cena 40zł.
Mam nadzieję,że podsunęłam Wam jakieś fajne pomysły na prezent.
Pozdrawiam

Ewa